piątek, 6 listopada 2015

PREMIERA KOSOSGŁOSA W BERLINIE!

Ladies and Gentelman!
Ja zapewne wiecie, niedawno odbyła się światowa premiera Kosogłosa w Berlinie, na której miałam okazję być! <3
Było naprawdę cudownie i magicznie, nadal nie mogę uwierzyć, że ich widziałam. Stali tak blisko, tak bardzo blisko, wręcz na wyciągnięcie ręki. Co prawda zdobyłam autograf tylko od Francisa, ale na pewno wszyscy mnie widzieli, bo mój czerwony Kosogłos (KTÓRY JEST NA ZDJĘCIU PONIŻEJ. TAK, NA TYM Z JOSHYM! <3 ) praktycznie cały czas widniał na telebimie. :D
Zdjęcie autografu pojawi się później, a na razie możecie obejrzeć wszystkie zdjęcia, które udało mi się zrobić, na moim fanpage'u. :D <3
Nie mam co opisywać, jak tam było, ponieważ będziecie mogli sobie wszystko obejrzeć na moim kanale, na YouTube, w przyszłym tygodniu. :D Gwoli ścisłości- Kosogłos miał ukrytą kamerę. xD
Jeżeli macie jakieś pytania, to walcie śmiało, na wszystkie odpowiem. :) :*
Było super i jeżeli miałabym szansę, to podziękowałabym im wszystkim osobiście! <3 :D
Mega wydarzenie. :D
Dziękuję również bardzo moim rodzicom- bez nich nigdzie bym się nie wybrała, a w dodatku wiem, jakie to było poświęcenie. <3 :3 :D
 
 
And may the odds be ever in your favor!

18 komentarzy:

  1. Ale super <3.Też chętnie bym pojechała ale nie miałam jak ;c.Zazdroszczę ci po prostu nooo <3.Kogo najbardziej chciałaś tam zobaczyć?I kiedy ludzie zaczęli najbardziej piszczeć i krzyczeć? xD hah jakie pytanie.
    Zapraszam na swojego bloga http://igrzyskasmiercialways.blogspot.com/2015/11/rozdzia-10kino.html,czekam na twoją opinię.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej chciałam zobaczyć Joshyego! <3 <3 I udało mi się! <3 Stał tak strasznie blisko, dosłownie na wyciągnięcie ręki. <3
      Ludzie najbardziej piszczeli, gdy usłyszeli:
      ,,And there is! Josh Hutchersooooon!", albo na nazwisko ,,Lawrence". :D
      Szkoda, że nie udało Ci się być. :( W przyszłym tygodniu pojawią się u mnie filmiki, więc będziesz mogła obejrzeć. :)
      Nie skomentuję 10 rozdziału, chociaż go czytałam, ponieważ mam strasznie dużo rzeczy na głowie, lecz obiecuję, że kolejny będzie ,,zopiniowany". :D
      PiŻW! :D

      Usuń
  2. Ojejku!! Też bym tak chciała! Żałuję, że nie udało mi się pojechać, ale cieszę się, że Tobie to się udało :)
    Mam do Ciebie bardzo ważne (dla mnie) pytanie... które zadaję od tak, z ciekawości... no wiesz... uwielbiam Finnicka (mogę się założyć, że już wiesz o co chcę zapytać... XD), a Sam Claflin to mój ulubiony aktor... więc... udało Ci się go zobaczyć? :)
    No i jak Ci się tam podobało?
    No i jeszcze takie tam małe pytanie, nie związane z premierą... jak myślisz... jeśli w moje urodziny (które będą już za kilka dni) napiszę do Sama na twitterze, że mam urodziny i zapytam czy złożyłby mi życzenia, to mógłby to zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze będzie szansa, don't worry. :D
      Tak, udało! :D <3 Stał dwa metry obok! <3 Tak jak Joshy! <3 Mam mnóstwo ich zdjęć, więc naprawdę zachęcam, żebyś jednak zerknęła na fanapage'a. :D
      A Stanley Tucci zrobił mi zdjęcie. B| XD
      Było megaaaaa! <3 Polecam każdemu! Tym bardziej, że Liam, Jen, Joshy i Eli zrobili sobie zdjęcie, na którym był mój Kosek. :D
      Myślę, że to dobry pomysł i trzymam kciuki, żeby Ci się udało! :D Oczywiście napisz do mnie, jeżeli tak się stanie. :D
      Ponieważ moja pamięć jest bardzo krótkotrwała w takich sprawach to- Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia, uśmiechu, żebyś dostała wymarzone prezenty i żebyś została żoną Sama! :D :* I oczywiście- stay alive and may the odds be ever in your favor, Tribute! :D :*
      PiŻW! :D
      PS Skoro jesteś taką megahiperextra fanką Sama, a ja właśnie wczoraj się nad tym głowiłam, to powiedz mi proszę, jak nazywa się jego fandom? XD Chodzi mi o coś typu ,,Hutchersoners". :')
      PPS Wybacz, że nie komentuję Twoich ostatnich rozdziałów, ale przez premierę muszę wszystko nadrobić i mam bardzo dużo na głowie. :( Obiecuję, że przy następnym się uaktywnię. :D

      Usuń
    2. Dwa metry obok Sama! Chyba bym się rozpłynęła... albo zaczęła skakać i piszczeć ze szczęścia i spojrzałby na mnie jak na wariatkę... tak... to bardziej możliwe XD
      Jeśli tak się stanie to jutro Ci napiszę, bo moje urodziny są właśnie jutro... także jeśli się uda to na pewno Ci napiszę i będę tak mega szczęśliwa, że będę pisać jeszcze bardziej nieogarnięcie niż zwykle, a wiesz, że ja zazwyczaj tak piszę... także... no właśnie :)
      Oczywiście pierwsze co to napiszę, bo potem to już zacznę piszczeć ze szczęścia i ogólnie.... oczywiście jeśli złoży mi życzenia, a mam nadzieję, że tak się stanie :)
      Bardzo dziękuję za życzenia :) To bardzo miłe :)
      Co do fandomu... i tu jest właśnie problem, bo z tego co wiem to nie ma żadnej oficjalnej nazwy, chociaż niektórzy ludzie mówią "Claflinators" :)
      Rozumiem, że nie masz czasu... naprawdę dobrze wiem, co to znaczy brak czasu... tak właściwie to powinnam się teraz uczyć, bo na urodziny dostanę świetne prezenty w postaci czterech kartkówek... no niestety... następny rozdział u mnie będzie już jutro :)

      Usuń
    3. Wiesz co... Ja też myślałam, że jak zobaczę Josha, to będę skakać, ale niestety musiałam walczyć o życie i zdjęcia. Stałam NA barierce, trzymając się jedynie udem. (Tak, tak, dobrze przeczytałaś. xD) Ludzie obok wariowali, ściągali mnie i krzyczeli, ale ja wytrwale stałam, i cierpliwie robiłam zdjęcia... TO BYŁY GŁODOWE IGRZYSKA. ;-; XD <3 Udało mi się nawet oślepić Sama fleshem... YEY! XD Przepraszam, to nie było celowe, wybacz mi. :3 <3
      Nie ma za co. :D
      Powiem Ci, że ta nazwa brzmi o stokroć lepiej, niż te, które ja wymyśliłam:
      ,,Clafiners",
      ,,Claflinonators",
      czy też- ,,Samonators". XDDD

      Usuń
    4. No tak... rozumiem... czyli chyba jednak bym się rozpłynęła XD
      Wybaczam Ci :* Wiem, że to było nie było celowe, więc nie mam za co się gniewać... ja prawdopodobnie (jakbym tam była), to też raczej mogłabym go oślepić fleshem... ja już tak mam... nigdy nie ogarniam tego flesha, więc... to byłoby bardzo prawdopodobne XD

      Usuń
    5. "to było nie było"... chyba muszę wreszcie zacząć sprawdzać błędy w moich komentarzach XD

      Usuń
    6. No bo to było nie było celowe. B) B) B) XD
      Ja go ogarniam, ale specjalnie go wysunęłam, bo chciałam go przetestować, a Sam się akurat wyprostował. XDDD

      Usuń
    7. Czyli po prostu... Sam ma takie samo szczęście co ja XD
      Czuję się zaszczycona :)

      Tak jak prosiłaś streściłam Ci historię jednej z bohaterek mojego bloga - Marlene.
      Napisałam to w komentarzu pod Twoim komentarzem :)

      Usuń
    8. Czuj się. :D
      Okey, już paczam, na komentarz pod komentarzem. XD

      Usuń
    9. Tak... musisz przyznać, że "komentarz pod komentarzem" brzmi świetnie XD

      Usuń
    10. Brzmi. B)
      Ale dobrze, że napisałaś komentarz, że napisałaś komentarz, pod komentarzem. B) :D

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że spełniasz marzenia! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdrość.
    Buziak.
    Zazdrość.
    Buziak.
    Strzał z plaskacza.

    Dobra, jakby co to czytam tylko nie mam jak komentować. Liceum to nie przelewki. Informuj mnie o nowych na moim blogasku najtwardsze-z-serc.blogspot.com
    Gdyż iż ponieważ bardzo chciałbym wyrazić swoją opinię na temat tego jak piszesz, a póki co Blogspot poszedł się rypać i nie mogę cb obserwować * ;__;* Dlatego o nextach pisz w spamowniku, a ja niedługo wrócę i się odezwę, bejb <3
    Wiem, komć jest straszny, ale chcę abyś wiedziała, że masz jeszcze jednego fana :*


    Snow - bez odbioru.

    OdpowiedzUsuń

Wiem, że Wam się nie chce komentować moich postów, ale tylko i wyłącznie dzięki temu mogę się dowiedzieć co o nich sądzicie, proszę poświęćcie tę chwilę.
Doceniam to, iż w ogóle to jesteś, jednak proszę zastosuj się do poniższych reguł:
**Czytasz- komentujesz, :D
**Jeżeli chcesz coś skrytykować, to podaj argumenty,
**Nie maskuj głupoty wulgaryzmami,
**Baw się dobrze!