Cato!
(Według mnie nie zasługuje na większy wstęp...)
(Przepraszam wszystkie osoby kochające i wielbiące Catona, po prostu tylko tu mam szansę wyrazić co do niego czuję, jeżeli można to tak nazwać. xD)
Cato, to chłopak z Drugiego Dystryktu, najprawdopodobniej zakochany w Clove. Jego bronią był oszczep, lub miecz, zależy od jego zachcianek. :P
Zawodowcy słynęli z odwagi, brutalności i buty, a Cato- co raczej oczywiste- do nich należał. Po incydencie Katniss z gniazdem gończych os, oraz wysadzeniem zapasów, chłopak szczerze jej nienawidził.
Zranił również Peetę w nogę, prawie śmiertelnie, bo wdało się zakażenie. On jak i reszta zawodowców był pewien, że chłopak dogorywa.
Jego Dystrykt- więc siłą rzeczy on, bo Clove nie było już na tym świecie- podczas uczty dostał pancerz, który nie chronił jedynie głowy. Przez ten pancerz jego męczarnie w trakcie walki ze zmiechami wzrosły, ponieważ zmieszańce rozrywały go- jeżeli mogę to tak nazwać- przez niemalże pół dnia.
Caton mógł zabijać bez opamiętania. Jako iż wiedział, że Katniss może położyć go jedną strzałą, podczas walki n a rogu obfitości i że jego szanse na przeżycie były nijakie, i tak chciał zabić Peetę, jednak syn piekarza wpada na pomysł. Ostatnią deskę ratunku. Otóż, Peeta narysował na dłoni Catona, którą go dusił krzyżyk, innymi słowy- cel. Katniss o znaczeniu tego symbolu dowiaduje się o sekundę wcześniej niż trybut z Dwójki.
Cato przez długi czas męczy Katniss w jej koszmarach, które potrafi odgonić tylko Peeta <3 :D
,,No, strzelaj. Spadniemy obaj, a ty wygrasz. Strzelaj. Wiem że i tak już po mnie, tak to ukartowali. Dopiero teraz to zrozumiałem. No co, tego właśnie chcą. Wciąż to mogę zrobić, jeszcze raz zabić."
I niech los zawsze Wam sprzyja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wiem, że Wam się nie chce komentować moich postów, ale tylko i wyłącznie dzięki temu mogę się dowiedzieć co o nich sądzicie, proszę poświęćcie tę chwilę.
Doceniam to, iż w ogóle to jesteś, jednak proszę zastosuj się do poniższych reguł:
**Czytasz- komentujesz, :D
**Jeżeli chcesz coś skrytykować, to podaj argumenty,
**Nie maskuj głupoty wulgaryzmami,
**Baw się dobrze!